Dramat Podlasia w końcówce.

6th Apr 2025   Juliusz Nowicki

Piłkarze Podlasia niespodziewanie stracili punkty w konfrontacji z rezerwami Znicza Pruszków, choć po pierwszej połowie prowadzili 2:0 i kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku. Dramat rozegrał się w końcówce doliczonego czasu gry. Wtedy po strzale z rzutu wolnego Mikołaja Kunickiego, bramkarz Podlasia Kacper Jarząbek niefortunnie interweniował odbijając piłkę przed siebie i nabiegający Wiktor Milczarek z bliska skierował ją do siatki zapewniając gospodarzom drugie zwycięstwo tej wiosny.
Szkoda bardzo straconych punktów, bowiem od pierwszej minuty gry, to właśnie Podlasie było drużyną zdecydowanie lepszą. Wynik spotkania otworzył kapitan zespołu, Mateusz Omieciuch precyzyjnym strzałem przy słupku w 25 minucie. Trzynaście minut później ten sam zawodnik strzałem bezpośrednio z rzutu wolnego z 16 metrów, po raz drugi umieścił piłkę w siatce. W tej części gry goście mogli prowadzić nawet trzema golami, ale po kolejnej dokładniej akcji piłka po strzale zawodnika z Sokołowa trafiła w słupek.
Pierwszy kwadrans drugiej połowy nie zmienił oblicza meczu, nadal częściej przy piłce utrzymywali się przyjezdni, a gospodarze sporadycznie atakowali. Niestety dla Podlasia wszystko zmieniło się w ciągu 3 minut. Wtedy to po praktycznie bliźniaczych rajdach z prawej strony boiska i dośrodkowaniach, dwukrotnie nie pilnowany skrzydłowy Znicza, Mikołaj Kunicki zamykał akcję celnymi strzałami. Szybko stracone gole wprowadziły w szeregi sokołowian sporo nerwowości, a miejscowym dodało pewności siebie i napędzało do coraz śmielszych ataków. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 75 ‘ po rzucie różnym najsprytniej w polu karnym zachował się Aleksander Redliński i strzałem z 5 metrów wyprowadził rezerwy Znicza na prowadzenie. Jak się później okazało, to nie był koniec emocji. Podopieczni Piotra Kardasa rzucili się do odrabiania strat. Wreszcie w pierwszej minucie doliczonego czasu gry dopięli swego. Po rzucie różnym najwyżej do piłki wyskoczył Dawid Ardej i po jego uderzeniu piłka zatrzepotała w siatce gospodarzy. Niestety 3 minuty później decydujący cios zadali gospodarze o czym pisaliśmy wyżej.
Porażka ta znacznie zmniejsza szanse Podlasia na nawiązanie walki o awans do IV ligi. Za tydzień arcyważne spotkanie, bowiem drużyna z Sokołowa Podlaskiego zmierzy się z liderem tabeli, Mazurem Karczew.
V LIGA. Mazur ucieka. Zimowa aura nie wszystkim sprzyjała.
Piłkarze Decathlon V ligi grupy II w miniony weekend rozegrali 20 kolejkę spotkań. Podobnie jak przed tygodniem nie zabrakło niespodzianek. Dodatkowo momentami zimowa aura, która wróciła do naszego kraju, przeszkadzała piłkarzom, nastawionym zdecydowanie już wiosennie. Z faworytów nadal nie zawodzą piłkarze Mazura Karczew i Naprzodu Zielonki.
Lider tabeli Mazur podejmował dobrze spisującego się wiosną Drogowca Jedlińsk. Goście w tym meczu udowodnili, że ich postawa nie jest przypadkiem i jako pierwsi strzelili gola z rzutu karnego. Mazur wyrównał zaraz po przerwie i mimo wielu starań, nie udawało się strzelić kolejnego gola. Z pomocą miejscowym przyszedł golkiper gości, który w 3 minucie doliczonego czasu gry, źle obliczył lot piłki, która dosłownie odbiła się od głowy Wojciecha Trochima i wturlała się do siatki. Ostatecznie lider szczęśliwie dopisał punkty zwyciężając 2:1. Szansy na powiększenie dorobku punktowego nie wykorzystała Ożarowianka Ożarów Mazowiecki, która zmierzyła się z Prochem Pionki. Wicelider zbyt szybko zadowolił się prowadzeniem. Proch walczący o przedłużenie ligowego bytu nie tylko wyrównał, ale był też bliski strzelenia kolejnej bramki. Remis 1:1 i tak jest sukcesem podopiecznych Roberta Rogali, zwłaszcza że mieli oni jeszcze w nogach wysiłek po środowym meczu pucharowym z Legią II Warszawa, przegranym 0:4.
Ciekawie było w Kozienicach, gdzie miejscowa Energia grała z Radomiakiem II Radom. Kozieniczanie po niespodziewanej stracie kompletu punktów przed tygodniem, za wszelką cenę chcieli się zrehabilitować. Niestety po raz kolejny zawiedli, bowiem remis 1:1 należy uznać za porażkę. Radomianie byli nawet bliscy wywiezienia kompletu punktów, ale błąd defensywy w 85 minucie pozwolił Energi zremisować. Punktów po niespodziewanym remisie z Milanem Milanówek, szukali w Pruszkowie gracze Podlasia Sokołów Podlaski. Rezerwy Znicza jak do tej pory wiosną trochę zawodziły i nie przypominały drużyny z jesieni. Pierwsze 45 minut należało zdecydowanie do Podlasia i prowadzenie 2:0 było najniższym wymiarem kary dla Znicza. Niestety 3 minuty w drugiej odsłonie zmieniły na boisku wszystko. Miejscowi nie tylko wyrównali, ale w samej końcówce wyprowadzili decydujący cios wygrywając ostatecznie 4:3.
Bez większych emocji przebiegała konfrontacja Naprzodu Zielonki z LKS Chlebnia. Gospodarze wiosną jeszcze nie doznali goryczy porażki, natomiast LKS, wiosną jeszcze nie zdobył nawet jednego punktu. I tym razem nie było niespodzianki. Naprzód odniósł pewne zwycięstwo 5:0, ustalając wynik już do przerwy. Bohaterem meczu był Michał Ocipka, autor trzech goli w tym meczu dla Naprzodu. Dla Chlebni była to już piąta porażka w rundzie, która zepchnęła ten zespół w spadkowe rejony tabeli. Sporo goli padło w konfrontacji KS Raszyn z Żyrardowianką. Obydwa zespoły prowadziły otwarty, pełen sytuacji podbramkowych futbol. Ostatecznie zakończyło się wygraną Żyrardowianki 3:2, a hattrickiem w tym meczu popisał się Damian Rakoczy.
Drugą z rzędu wygraną zanotowali młodzi gracze Escoli Varsovii Warszawa. Ekipa ze stolicy okazała wyższość nad ostatnim w tabeli Milanem 2:1. Gospodarzy po tej porażce już tylko cud może uratować przed degradacją z ligi. W ostatnim, niedzielnym spotkaniu Pogoń II Siedlce zremisowała z LKS Promna 3:3.
Za tydzień, bez wątpienia najciekawiej zapowiada się mecz w Sokołowie Podlaskim, gdzie Podlasie podejmie lidera tabeli - Mazur Karczew. Druga w tabeli Ożarowianka jedzie do Promnej na mecz z LKS. Trudne wyjazdowe mecze czekają także Energię w Żyrardowie oraz Naprzód w Jedlińsku z Drogowcem.
ZNICZ II PRUSZKÓW - PODLASIE SOKOŁÓW PODLASKI 4:3 (0:2).
Bramki strzelali; Mukolaj Kunicki w 63’ i 66 ‘, Aleksander Redliński w 75 ‘, Wiktor Milczarek w 90 ‘+ 4 ‘ dla Znicza oraz Mateusz Omieciuch w 25’ i 38 ‘ oraz Dawid Ardej w 90’ +1 ‘ dla Podlasia.
Skład Podlasia :
Kacper Jarząbek – Tomasz Nieścieruk , Kacper Komycz ( 79’ Bartosz Nowak ) ,
Michał Panufnik , Michał Markiewicz – Krzysztof Kozaczuk ( 75’ Dominik Barciak ) , Marcin Siedlecki ( 85’ Jakub Wojtczuk ) , Hubert Fabisiak ( 80’ Dawid Ardej ) , Yaroslav Shakh ( 68’ Jakub Kozaczuk ) – Mateusz Omieciuch , Teppei Tomioka
Żółte kartki : Miazgowski , Andrzejczak ( Znicz II ) – Shakh , J.Kozaczuk ( Podlasie )
W 21 kolejce Podlasie podejmuje u siebie 12 kwietnia br. ( sobota ) o godz. 17.00 Mazura Karczew.
Wyniki 21 kolejki
Milan Milanówek – Escola Varsovia Warszawa 1 : 2
Energia Kozienice – Radomiak II Radom 1 : 1
KS Raszyn – Żyrardowianka Żyrardów 2 : 3
Ożarowianka Ożarów Mazowiecki – Proch Pionki 1 : 1
Pogoń II Siedlce – LKS Promna 3 : 3
Naprzód Zielonki – LKS Chlebnia 5 : 0
Mazur Karczew – Drogowiec Jedlińsk 2 : 1
Znicz II Pruszków – Podlasie Sokołów Podlaski 4 : 3