Koniec zwycięskiej serii Podlasia.

2nd Apr 2025   Juliusz Nowicki

               Piłkarze Podlasia niespodziewanie stracili punkty na własnym boisku remisując bezbramkowo z ostatnim w tabeli Milanem Milanówek. Tym samym zakończyła się seria 7 zwycięstw z rzędu i nieco skomplikowała się sytuacja w pościgu o awans do IV ligi.
                Od początku sobotniego starcia, inicjatywa należała do gospodarzy. Już po 3 minutach Podlasie miało dwa rzuty różne. O przewadze miejscowych świadczy fakt, że Milan dopiero po kwadransie przeprowadził pierwszą akcję ofensywną. W tej części gry bliscy strzelenia gola byli Teppei Timoka oraz dwukrotnie Mateusz Omieciuch, ale dobrze w bramce gości spisywał się Maciej Kantyka.

Po zmianie stron, nadal trwało oblężenie bramki gości. Niestety w tym dniu podopieczni Piotra Kardasa nie grzeszyli skutecznością albo wysokim kunsztem bramkarskim wykazywał się golkiper Milanu. Co prawda, piłka w tym okresie dwukrotnie wpadła do siatki rywali, ale niestety w obu przypadkach arbiter meczu Piotr Lewandowski dopatrzył się wcześniej przewinień i goli nie uznał. Niewiele też brakowało aby broniący się czasami rozpaczliwie goście, nieoczekiwanie strzeliliby gola. W 62 ‘ po jednej z nielicznych kontr, piłka po strzale Igora Janika trafiła w poprzeczkę. W 71 ‘ wydawało się, że po strzale Dominika Barciaka i dobitce Tomasza Nieścieruka piłka musi znaleźć drogę do siatki, ale ponownie na posterunku był bramkarz Milanu. Mimo wielu okazji już do końca spotkania nie udało się strzelić choćby jednego zwycięskiego gola. Na dodatek Podlasie kończyło mecz w osłabieniu bowiem w 87 ‘ , drugą żółtą kartkę obejrzał Dawid Ardej i musiał opuścić boisko. Po ostatnim gwizdku radości nie krył trener Milanu, Tomasz Sieński, który przed meczem podkreślał, że jego drużyna przyjechała po 1 punkt i plan zrealizowała. Być może drużyna Milanu ma jakiś patent na zespół Podlasia bowiem jesienią także padł bezbramkowy remis w meczu tych drużyn, a na 7 zdobytych punktów przez gości, aż dwa wywalczyli w konfrontacji z sokołowianami.
V LIGA. Liderzy na plus. Niespodziewane straty punktów Energii i Podlasia.
19 kolejka rozgrywek Decathlon V ligi nie przyniosła większych zmian w tabeli. Faworyci na ogół zwyciężali, ale nie zabrakło też niespodzianek. Aż w trzech przypadkach o wynikach przesądziły gole w doliczonym czasie gry.
Drużyna lidera tabeli, Mazura Karczew w wyjazdowym meczu z LKS Chlebnia potwierdziła, że 1 miejsce w tabeli to nie przypadek. Wygrana 4:0 nawet przez moment nie podlegała dyskusji. Warto podkreślić, że 3 gole w tym meczu dla Mazura strzelił doświadczony Wojciech Trochim. Z kolei dla gospodarzy była to już czwarta przegrana z rzędu wiosną . Po niespodziewanej przed tygodniem porażce na własnym boisku z Radomiakiem II, gracze Ożarowianki Ożarów Mazowiecki wybrali się do Żyrardowa na konfrontacje z miejscową Żyrardowianką z mocnym postanowieniem zdobycia kompletu punktów. Miejscowi znani z waleczności i nieustępliwości przed długi czas przede wszystkim cechami wolicjonalnymi przeciwstawiali się przyjezdnym. Dopiero w doliczonym czasie gry Marcel Gorczyca strzelił zwycięskiego gola dla Ożarowianki. Ostatecznie po ciekawym i dramatycznym meczu wygrała Ożarowianka 2:1.
Do niespodzianki doszło w Sokołowie Podlaskim, gdzie Podlasie nie potrafiło wygrać z outsiderem tabeli, Milanem Milanówek, bezbramkowo remisując. Punkty straciła też Energia, co w kontekście walki o awans, w dobrej sytuacji stawia druga w tabeli Ożarowiankę. W meczu w Warszawie z miejscową Escolą Varsovią kozieniczanie długo prowadzili, ale w 2 połowie stracili dwa gole ulegając 1:2. Gola na wagę 3 punktów dla gospodarzy w doliczonym czasie gry strzelił Kacper Tarczyński.
W spotkaniach drużyn środka tabeli, LKS Promna nie wykorzystał atutu własnego boiska ulegając Naprzodowi Zielonki 1:2. Ekipa z Zielonki rozegrała czwarty mecz z rzędu na wyjeździe i jeszcze w tym roku nie doznała porażki (3 wygrane, 1 remis). Ciekawe spotkanie odbyło się w Radomiu, gdzie Radomiak II podejmował KS Raszyn. Po wyrównanej grze obydwa zespoły również podzieliły się punktami remisując 2:2. Gospodarze prowadzili 2:0 i w końcówce zaprzepaścili szanse na drugie zwycięstwo z rzędu. Gola na wagę remisu w 3 minucie doliczonego czasu gry strzelił Łukasz Gikiewicz.
Ważne punkty w kontekście walki o utrzymanie się w lidze zdobyły drużyny z regionu radomskiego. W sobotnie popołudnie Drogowiec Jedlińsk okazał się lepszy od Znicza II Pruszków 2:1, a w niedzielę Proch Pionki zwyciężył dobrze spisujące się wiosną rezerwy drugoligowej Pogoni Siedlce 4:3. Wygrane te pozwoliły obydwu zespołom do zbliżenia się do bezpiecznej strefy.
Za tydzień 20 seria spotkań V ligi. Interesująco zapowiada się mecz pomiędzy Energią a Radomiakiem II. Ciekawe jak spiszą się przodownicy tabeli z drużynami mającymi przysłowiowy "nóż na gardle" Czyli konfrontacje Mazura z Drogowcem oraz Ożarowianki z Prochem. Wszyscy jednak trzymamy kciuki za Podlasie, które zmierzy się w Pruszkowie z rezerwami Znicza.
PODLADIE SOKOŁÓW PODLASKI - MILAN MILANÓWEK 0:0
Skład Podlasia : Kacper Jarząbek – Tomasz Nieścieruk, Kacper Komycz ( 46’ Dawid Ardej ) , Michał Panufnik , Michał Markiewicz ( 70’ Jakub Kozaczuk ) – Marcin Siedlecki ( 64’ Yarosław Shakh ) , Hubert Fabisiak , Dominik Barciak ( 76’ Bartosz Nowak ) , Krzysztof Kozaczuk ( 84’ Jakub Żeleźnicki ) , Teppei Tomioka – Mateusz Omieciuch.
Żółte kartki : Ardej 2 ( Podlasie ) – Lasocki , Sieński ( trener ) , Nienałtowski , Kurtanidze , Bajerski , Rum ( Milan )
Czerwona kartka : Ardej ( 2 żółte ) – Podlasie
Wyniki 19 kolejki :
Podlasie Sokołów Podlaski – Milan Milanówek 0 : 0
Drogowiec Jedlińsk – Znicz II Pruszków 2 : 1
LKS Chlebnia – Mazur Karczew 0 : 4
LKS Promna – Naprzód Zielonki 1 : 2
Proch Pionki – Pogoń II Siedlce 4 : 3
Żyrardowianka Żyrardów – Ożarowianka Ożarów Mazowiecki 1 : 2
Radomiak II Radom – KS Raszyn 2 : 2
Escola Varsovia Warszawa – Energia Kozienice 2 : 1
W 20 kolejce Podlasie zagra na wyjeździe 5 kwietnia br. ( sobota ) o godz. 12.15 w Pruszkowie z Zniczem II Pruszków.