
Pewna wygrana Podlasia. Gol Omieciucha - stadiony świata.
Od pierwszego gwizdka sędziego Łukasza Witczaka piłkarze Podlasia z dużym zaangażowaniem weszli w meczu. W 3 minucie Yaroslav Shakh mocno strzelał, jednak bramkarz gości sparował piłkę na rzut rożny. Za chwilę golkiper musiał interweniował po uderzeniu Mateusza Omieciucha. W 12 minucie ponownie próbował szczęścia Omieciuch, ale bez efektu. Wreszcie w 18 minucie sokołowianie dopięli swego, po różnym najwyżej do piłki wyskoczył Dawid Ardej i głową skierował piłkę do siatki. Niestety radość nie trwała zbyt długo. Dwie minuty później, Aleks Radwański zamykał składną akcję swojego zespołu i z bliska skierował piłkę do pustej bramki. Na szczęście gospodarze się nie podłamali i nadal posiadali inicjatywę w grze. Z dystansu próbował Marcin Siedlecki, a w 30 minucie tylko w sobie wiadomy sposób Tomasz Nieścieruk nie skierował piłki do siatki w bardzo dogodnej sytuacji. Co się odwlecze to nie uciecze, bo w 38 minucie po rzucie rożnym strzelał Michał Panufnik, piłka trafiła w słupek, ale dobitka Nieścieruka znalazła drogę do siatki.
W drugiej odsłonie obraz gry niewiele się zmienił, nadal stroną przeważającą było Podlasie. Goście jedynie próbowali sporadycznych ataków, ale bez efektów. Bliski podwyższenia rezultatu był Teppei Tomioka, lecz w sytuacji san na sam lepszy okazał się bramkarz warszawian, Jakub Stani. W 61 minucie skapitulował po raz trzeci kiedy doświadczony Marcin Siedlecki stanął oko w oko z golkiperem Escoli. Podopieczni Piotra Kardasa nie spoczęli na laurach i 10 minut później kolejnym cudownym golem ustalili wynik meczu. Do rzutu wolnego z 28 metrów podszedł Mateusz Omieciuch i kapitalnym uderzeniem posłał piłkę w samo okienko bramki gości. Więcej goli już nie było, a goście mecz kończyli w dziesiątkę, kiedy w 85 minucie po kolejnym faulu, drugą żółtą, w konsekwencji czerwoną ukarany został Antoni Jackowski.
Dzięki wygranej Podlasie awansowało na 4 miejsce w tabeli, jednak strata do liderów jest zbyt duża. Za tydzień sokołowianie zagrają w Radomiu z rezerwami Radomiaka.
V Liga. Koronacja odroczona. Ożarowianka wraca do gry.
27 seria spotkań przyniosła jedną zmianę w czołówce tabeli. Mazur Karczew nie wykorzystał atutu własnego boiska i zaledwie zremisował 2:2 z broniącym się przed degradacją KS Raszyn. Ambitnie walczący goście dwukrotnie w tym meczu obejmowali prowadzenie. Mazur na 3 kolejki przed końcem ma 9 punktów przewagi nad rywalami i tylko jakiś nieprawdopodobny zbieg nieszczęśliwych wydarzeń może pozbawić podopiecznych Marcina Broniszewskiego promocji do IV ligi.
Coraz ciekawiej wygląda sytuacja w rywalizacji o drugie, premiowane awansem do wyższej ligi miejsce. Już w piątek na boisko wyszły ekipy Naprzodu Zielonki i Ożarowianki Ożarów Mazowiecki. Waga spotkania była znacznie wyższa dla gości, którzy toczą już korespondencyjny pojedynek z Energią Kozienice. Miejscowi natomiast jak na beniaminka ligi prezentowali się bardzo dobrze. Smaczku rywalizacji dodawał fakt, że na boisku rywalizowało dwóch czołowych snajperów ligi - Michał Ocipka(Naprzód) i Marcel Gorczyca (Ożarowianka). Zdecydowanie lepiej w tej konfrontacji wypadł lider klasyfikacji snajperów z Ożarowa Mazowieckiego, który aż trzykrotnie wpisał się na listę strzelców, natomiast Ocipka tylko raz. W spotkaniu tym było wiele ofensywnych akcji i ostatecznie goście wygrali 4:1. Swojej szansy nie wykorzystała Energia Kozienice, która w Pruszkowie zaledwie zremisowała 1:1 z rezerwami Znicza. Wpadka ta kosztowała kozieniczan stratę drugiej lokaty w tabeli, gdyż przy takiej samej ilości punktów Energia ma gorszy bilans bezpośrednich spotkań z Ożarowianką.
W Sokołowie załamane ostatnimi niepowodzeniami Podlasie wysoko pokonało broniącą się przed spadkiem Escolą Varsovia Warszawa 4:1. Bohaterem meczu okazał się Mateusz Omieciuch, który popisał się fantastycznym golem z dystansu. Ciekawie też było w podwójnych derbach regionu radomskiego. W Promnej miejscowy LKS podzielił się punktami z Prochem Pionki 1:1, choć to goście w tym spotkaniu mieli więcej sytuacji strzeleckich. Również remisem zakończyła się konfrontacja Drogowca Jedlińsk z Radomiakiem II Radom 2:2. Goście remis uratowali w 90 minucie po golu kapitana zespołu Markiewicza.
Ważny komplet punktów w kontekście uniknięcia degradacji dopisali do swojego dorobku gracze Pogoni II Siedlce, którzy nie dali żadnych szans ostatniemu w tabeli, Milanowi Milanówek gromiąc ich 8:1. W ostatnim meczu 27 serii spotkań LKS Chlebni pokonała Żyrardowiankę Żyrardów 3 : 2.
Za tydzień 28 kolejka. Zdecydowanie najciekawiej zapowiada się konfrontacja Energii z Mazurem. Ważny zwłaszcza dla gospodarzy będzie mecz Radomiaka II z Podlasiem oraz Ożarowianki z Pogonią II Siedlce.
W 28 kolejce Podlasie zagra na wyjeździe 31 maja br. ( sobota ) o godz. 12.00 w Radomiu z Radomiakiem II Radom.
PODLASIE SOKOŁÓW PODLASKI - ESCOLA VARSOVIA WARSZAWA 4:1 (2:1).
Bramki dla Podlasia strzelali: Dawid Ardej w 18 minucie, Tomasz Nieścieruk w 38 minucie, Marcin Siedlecki w 61 minucie, Mateusz Omieciuch w 71 minucie,- dla Escoli: Aleks Radwański w 20 minucie.
Skład Podlasia : Kacper Jarząbek – Hubert Fabisiak , Dawid Ardej , Michał Panufnik – Michał Markiewicz ( 87’ Adam Zając ) , Tomasz Nieścieruk , Marcin Siedlecki ( 76’ Jakub Kozaczuk ) , Krzysztof Kozaczuk ( 90’ Jakub Wojtczuk ) , Yaroslav Shakh ( 84’ Hubert Kąca ) – Mateusz Omieciuch , Teppei Tomioka ( 61’ Bartosz Nowak )
Żółte kartki : Markiewicz, Fabisiak , Jakub Kozaczuk , Nieścieruk ( Podlasie ) – Radwański , Jackowski ( 2 ) , Dołowy ( Escola )
Czerwona kartka : Jackowski ( 2 żółte ) ( Escola )
Wyniki 27 kolejki
Pogoń II Siedlce – Milan Milanówek 8 : 1
Naprzód Zielonki – Ożarowianka Ożarów Mazowiecki 1 : 4
Mazur Karczew – KS Raszyn 2 : 2
Znicz II Pruszków – Energia Kozienice 1 : 1
Podlasie Sokołów Podlaski – Escola Varsovia Warszawa 4 : 1
Drogowiec Jedlińsk – Radomiak II Radom 2 : 2
LKS Chlebnia – Żyrardowianka Żyrardów 3 : 2
LKS Promna – Proch Pionki 1 : 1