Piłkarze Podlasia znowu zawiedli swoich sympatyków w sobotnie popołudnie 14 października br. Tym razem nie dali rady drużynie z Promnej przegrywając u siebie 1 : 4. Przed meczem wydawało się, że rywale po dwóch porażkach z niżej notowanymi przeciwnikami przeżywają kryzys formy i była ogromna szansa na podreperowanie skromnego jak dotąd dorobku punktowego.

Mecz rozpoczął się obiecująco. Już w 2’ po różnym egzekwowanym przez Mateusza Omieciucha, obrońca gości w ostatniej chwili wybił piłkę zmierzającą do bramki. Za chwilę gorąco zrobiło się na przedpolu bramki Promnej po rzucie wolnym z bocznej strefy boiska. Niestety w 11 ‘, kapitan gości Przemysław Ostrowski prostopadłym podaniem uruchomił Antoniego Kozyrę, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem skierował piłkę do siatki. Jak to się mówi, nieszczęścia chodzą parami, znalazło potwierdzenie 3 minuty później zawodnik Podlasia, Mateusz Bartoszewski sfaulował Ostrowskiego za co sędzia spotkania Marcin Sokołowski pokazał mu czerwoną kartkę. Zresztą arbiter tego meczu był bardzo surowy dla zawodników, bowiem w sumie pokazał 12 żółtych i 2 czerwone kartki (drugą obejrzał trener Podlasia).

Goście po tym zdarzeniu poszli za ciosem. W 16‘ Kozyra był bliski strzelenia gola głową. W 18’ nie pomylił się już Ostrowski podwyższając prowadzenie dla swojego zespołu. Miejscowi po tych ciosach długo nie mogli się pozbierać. Wreszcie w 31’ ponownie Omieciuch wstrzelił piłkę w pole karne, a tam po błędzie golkipera gości Bartosza Gemzy, Vevhen Pchylypchuk strzałem głową zdobył kontaktowego gola. Mimo ambitnej postawy graczom Podlasia nie udało się strzelić wyrównującego gola, choć dwukrotnie bliski tego był Jakub Kozaczuk. W 65’ najlepszy na boisku Ostrowski zdecydował się na strzał po którym piłka odbiła się od poprzeczki i wpadła do bramki obok ofiarnie interweniującego defensora Podlasia - Adama Zająca. Jeszcze w 70’ mocniej zabiły serca kibiców gospodarzy, kiedy to Yaroslav Shakh trafił piłką w słupek. Niestety w 74’ Kajetan Szymański po szybkiej akcji swojego zespołu strzelił czwartego gola. Od tego momentu załamani piłkarze Podlasia zupełnie oddali pole rywalom. Na szczęście dla miejscowych piłkarze Promnej albo marnowali doskonałe sytuacje strzeleckie albo dobrze w bramce Podlasia spisywał się Piotr Szczęsny.
Porażka postawiła drużynę z Sokołowa w bardzo trudnej sytuacji. Co prawda mają oni jeszcze jeden rozegrany mecz mniej od rywali (przed tygodniem ze względu na awarię oświetlenia nie odbył się mecz w Radomiu - decyzję podejmie wydział gier i dyscypliny MZPN) to dystans do czołówki systematycznie się powiększa.

Piłkarze Decathlon V ligi grupy 2 mają już za sobą 10 rozegranych kolejek. Zarówno na górze jak i na dole tabeli trwa zażarta walka o jak największą zdobycz punktową przed przerwa zimową. O ile w czołówce bez zmian, to w dolnych rejonach tabeli punkty zdobywały zespoły broniące się przed spadkiem. Na razie w tym wyścigu przewodzi drużyna Tygrysa Huta Mińska, która w dwóch ostatnich spotkaniach wywalczyła komplet punktów i ma ich na koncie 25. Trzeba jednak przyznać, że liderowi nie przyszło to zbyt łatwo. Nieoczekiwanie duży opór postawili najpierw gracze Żyrardowianki, którzy na trudnym terenie ulegli faworytom 3:4, a w minionym tygodniu, przodownik tabeli wygrał na wyjeździe z Płomieniem Dębe Wielkie 4:2, a więc także po walce.
Miniony okres był też szczególnie udany dla Energii. Kozieniczanie w poprzedniej kolejce zwyciężyli w Warszawie na boisku Escoli 1:0, a w tej serii spotkań pokonali u siebie Watrę Mrozy 3:0, która to tydzień wcześniej była sprawcą sporej niespodzianki zwyciężając na własnym boisku faworyzowany LKS Promna 1:0. W sobotnie popołudnie kozieniczanie przez długi czas nie potrafili znaleźć recepty na dobrze zorganizowany w defensywie zespół Watry. Dopiero w 71’ zdobyli pierwszego gola z rzutu karnego. W końcówce dołożyli jeszcze dwa trafienia. I to nie koniec dobrych informacji dla Energii. Oto bowiem wydział gier MZPN, zweryfikował na ich korzyść mecz z Mazovią II Mińsk Mazowiecki na walkower 3:0 za udział w zespole gości nieuprawionego zawodnika. Przypomnijmy, że na boiska lepsza była Mazovia wygrywając 3:1. Dzięki temu zajmują 2 lokatę z punktem straty do Tygrysa.
Na czwarte miejsce w tabeli awansował Radomiak II, który w bezpośrednim meczu okazał się lepszy od drużyny Talentu Warszawa 6:1. Do przerwy był remis 1:1, ale drugie 45 minut to popis gospodarzy, którzy zagrali bardzo efektownie i skutecznie. Obydwa zespoły mają po 21 punktów, ale rezerwy Radomiaka mają o jeden mecz mniej, bowiem ze względu na słabą widoczność na boisku nie odbyło się spotkanie przed tygodniem z Podlasiem Sokołów Podlaski. Ostateczną decyzję co do nowego terminu lub walkowera podejmie wydział gier MZPN. Taki sam dorobek punktowy ma też LKS Promna.
Szansę na zwiększenie dorobku punktowego zaprzepaściło właśnie Podlasie nie wykorzystując atutu własnego boiska. Mecz z LKS Promna zakończył się wysoką wygraną gości 1:4. Niestety aktualne wyniki sokołowian sprawiają, że chyba marzenia o powrocie do IV ligi trzeba będzie odłożyć przynajmniej o rok. Ale dopóki piłka w grze....

Z drużyn tzw. środka tabeli niespodziewanie kolejne punkty straciły rezerwy Mazovii II przegrywając na własnym boisku z Żyrardowianką 1:2.

Na emocje też nie narzekali sympatycy LKS Chlebnia. Ich pupile rozegrali dobry i pełen sytuacji podbramkowych mecz z Milanem Milanówek. Spotkanie zakończyło się wygraną 3:1, a więc gospodarzom udało się w pełni zrehabilitować za niespodziewaną stratę punktów przed tygodniem w Teresinie z LKS 0:1, a gościom przerwali serię trzech ostatnich zwycięstw.
Nadal bez formą są gracze Naprzodu Skórzec. W poprzednim ligowym spotkaniu ulegli 1:6 Talentowi, a tym razem niespodziewanie zremisowali z KS Teresin 1:1. Dla gospodarzy to 2 punkt w rozgrywkach. Goście też po słabym początku rozgrywek zaczęli gromadzić punkty i systematycznie przesuwać się w górę tabeli, ale wynik ten nie wystawia im dobrego świadectwa W ostatnim meczu 10 kolejki Ożarowianka z Escolą Warszawa 4:1.

Przed nami kolejne trzy serie spotkań w Decathlon V lidze. Niektóre zaplanowane mecze dadzą nam w pewnym sensie odpowiedź jeśli chodzi o górę tabeli. W 11 kolejce najciekawiej zapowiada się konfrontacja LKS Promna z Energią Kozienice i Tygrysa Huta Mińska z LKS Chlebnia, z kolei za dwa tygodnie Podlasie zmierzy się z Energią Kozienice, a w 13 kolejce dojdzie do konfrontacji Tygrysa i Radomiak II Radiom.
Podlasie Sokołów Podlaski – LKS Promna 1:4 (1:2)
Bramki : Vevhen Pchylypchuk 31’ – Antoni Kozyra 11’, Przemysław Ostrowski 18’, 65’, Kajetan Szymański 74’
Skład Podlasia: Piotr Szczęsny – Kacper Komycz (15’ Kacper Retko, 85’ Maciej Nowotniak), Michał Panufnik, Dawid Ardej, Adam Zając (73’ Cezary Rytel), Dawid Krupa (61’ Yaroslav Shakh) – Mateusz Bartoszewski, Hubert Fabisiak (61’ Marcin Siedlecki), Mateusz Omieciuch – Jakub Kozaczuk (61’ Paweł Piotrowski), Vevhen Pchylypchuk.
Żółte kartki: Panufnik, Mroczek 2 (trener), Fabisiak, Zając, Komycz, Krupa (Podlasie), Doliński, Szymański, Kozyra, Pułkownik, Jadacki (Promna).
Czerwone kartki: Bartoszewski, Mroczek (2 żółte) Podlasie.

W 11 kolejce Podlasie zagra na wyjeździe z Talentem Warszawa 21 października br. (sobota) o godz. 17.00.

Tygrys Huta Mińska – Żyrardowianka Żyrardów 4 : 3 
Milan Milanówek – Płomień Dębe Wielkie 4 : 1
KS Teresin – LKS Chlebnia 1 : 0
Radomiak II Radom – Podlasie Sokołów Podlaski - mecz odwołany  
Talent Warszawa – Naprzód Skórzec 6 : 1 
Escola Varsovia Warszawa – Energia Kozienice 0 : 1
Watra Mrozy – LKS Promna 1 : 0
Mazovia II Mińsk Mazowiecki – Ożarowianka Ożarów Mazowiecki 2 : 0
Wyniki 10 kolejki 
LKS Chlebnia – Milan Milanówek 3 : 1
Ożarowianka Ożarów Mazowiecki – Escola Varsovia Warszawa 4 : 1
Energia Kozienice – Watra Mrozy 3 : 0 
Podlasie Sokołów Podlaski – LKS Promna 1 : 4
Płomień Dębe Wielkie – Tygrys Huta Mińska 2 : 4
Radomiak II Radom – Talent Warszawa 6 : 1
Mazovia II Mińsk Mazowiecki – Żyrardowianka Żyrardów 1 : 2
Naprzód Skórzec – KS Teresin 1 : 1
Mecz z 8 kolejki Energia Kozienice – Mazovia II Mińsk Mazowiecki wynik z boiska 1 : 3 został zweryfikowany jako walkower 3 : 0 dla Energii.