
Podlasie zgasiło Promyk.
Piłkarze Podlasia przystępowali do meczu z beniaminkiem ligi, Promykiem Nowa Sucha mając w nogach środowy mecz pucharowy wygrany na wyjeździe z Orłem Unin 2:1. (w kolejnej rundzie zagrają 1 października br. w Siedlcach z rezerwami Pogoni). Dodatkowo z różnych powodów trener Tomasz Janczarek nie mógł w tym spotkaniu skorzystać z usług Mateusza Omieciucha (kontuzja), Cezarego Bujalskiego (choroba) i Michała Markiewicza (nadmiar żółtych kartek).
Od pierwszego gwizdka sędziego Marcina Sokołowskiego inicjatywa należała do miejscowych, jednak do 20 minuty brakowało efektów bramkowych. Wtedy to właśnie po trójkowej akcji Michała Panufnika, Pawła Buczyńskiego i Mateusza Papazachariou, ten ostatni z bliska otworzył wynik meczu. Strata gola podziałała mobilizująco na graczy Promyka, którzy dwukrotnie stworzyli dogodne sytuację, jednak po uderzeniach Szymona Kiwiela i Kacpra Stencela na wysokości zadania stanął golkiper Podlasia - Jakub Bieliński.
W drugiej połowie ponownie przez prawie 20 minut obraz gry nie uległ zmianie. Grę prowadzili gospodarze, ale brakowało konkretów. Przebieg wydarzeń boiskowych zupełnie odmieniły zmiany jakich dokonał trener Janczarek. Wprowadzeni na boisko Yevhen Pylypchuk, Yaroslav Shakh oraz Jakub Wojtczuka rozruszali zespół i walnie przyczynili się do wysokiego zwycięstwa. Ten pierwszy zaliczył hat-tricka pokonując trzykrotnie bramkarza gości Alexandra Zamaniego. Dwa razy na listę strzelców wpisał się Jaroslav Shakh, a Jakub Wojtczuk asystował w akcji bramkowej. W gronie strzelców znalazł się też pełniący w tym spotkaniu funkcję kapitana Michał Panufnik. Po tym golu, cała drużyna wykonała kołyskę dedykowaną Marcinowi Siedleckiemu, który został tatą. Rozmiary zwycięstwa w pełni odzwierciedlają przewagę jaką w ostatnich 30 minutach osiągnęło Podlasie. Przyjezdni zostali zdominowani i popełniali częste błędy. W sumie duże brawa należą się całemu zespołowi, za konsekwencje, za skuteczność oraz szkoleniowcowi, który trafił ze zmianami. Dla Podlasia było to najwyższe zwycięstwo ligowe w tym sezonie, natomiast goście po raz pierwszy nie potrafili strzelić choćby jednego gola w meczu.
V liga. Równe tempo liderów. Grad goli Podlasia.
7 kolejka rozgrywek Decathlon V ligi grupy drugiej nie przyniosła niespodzianek, wygrywali faworyci. Po półmetku jesiennej rundy rozgrywek możemy już się pokusić o stwierdzenie, że w tabeli uformowała się grupa 5-6 zespołów, które potwierdzają aspiracje awansu do IV ligi.
Przodownik tabeli, Tygrys Huta Mińska mierzył się w Białobrzegach z miejscową Pilicą. Od początku spotkania to goście byli stroną dominującą, a ich wyższość ani przez moment nie podlegała dyskusji. Ponownie dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Wojciech Trochim a jego zespół ostatecznie wygrał 4:0. W derbach regionu Energia Kozienice długo męczyła się z Prochem Pionki. Dopiero gole strzelone w drugiej odsłonie dały zwycięstwo gospodarzom 3:0.
Coraz śmielej do czołówki ligowej dobija się spadkowicz z IV ligi, Józefovia Józefów. Tym razem w meczu kibicowskiej przyjaźni z KS Warka, mimo przegranej pierwszej części gry 0:1, ostatecznie faworyt wygrał 4:2. Festiwal strzelecki urządzili sobie gracze Podlasia Sokołów Podlaski gromiąc Promyk Nowa Sucha 7:0. Hat- ltrickiem w tym pojedynku popisał się Yevhen Pylypchuk.
Na zwycięskie tory wróciły drużyny LKS Chlebnia i Drogowca Jedlińsk. Podopieczni Juliusza Kruszankina pokonali na własnym boisku LKS Promna 2:0. Wydaje się, że gospodarze tego meczu mają patent na zwycięstwa z tym rywalem, bowiem wszystkie ostatnie ligowe mecze zakończyły się ich wygranymi. Z kolei Drogowiec rozbił 4:0 Mazovię II Mińsk Mazowiecki 4:0. Wygraną koledzy z drużyny zadedykowali Mikołajowi Majerowi, który przed tygodniem doznał ciężkiej kontuzji, zerwania wiązadeł kolanowych.
Kolejne punkty do swojego dorobku dopisała Jodła Jedlnia Letnisko. Podopieczni Macieja Lesisza pokonali u siebie Perłę Złotokłos 3:1 i wydostali się że strefy spadkowej. W jedynym niedzielnym meczu, Żyrardowianka Żyrardów mierzyła się że Zniczem II Pruszków. Pierwotnie gospodarzem spotkania miał być Znicz, ale na prośbę ekipy z Pruszkowa zmieniono miejsce rozegrania tego meczu. Dla młodych graczy rezerw, miejsce rozgrywania nie miało żadnego znaczenia. Już do przerwy goście prowadzili 1:0. Decydujący dla losów pojedynku był pierwszy kwadrans drugiej połowy. Najpierw Żyrardowianka wyrównała, a później Znicz w odstępie 4 minut strzelił dwa gole. W końcówce dołożył jeszcze jednego i odniósł zasłużone zwycięstwo 4:1.
Za tydzień kolejne emocje w rozgrywkach V ligi. Na czoło wysuwa się konfrontacja Tygrysa z Józefovią, a więc dwóch tegorocznych spadkowiczów z IV ligi. Interesująco powinno być w kolejnych derbach regionu radomskiego, Warka - Energia. Drugi raz z rzędu gospodarzem meczu będzie Podlasie, które przyjmie LKS Chlebnię.
PODLASIE SOKOŁÓW PODLASKI - PROMYK NOWA SUCHA 7:0 (1:0).
Bramki dla Podlasia strzelali: Mateusz Papazachariou w 20 minucie, Yevhen Pylypchuk w 63, 82, 89 minucie, Yaroslav Shakh w 68, 87 minucie, Michał Panufnik w 76 minucie.
Skład Podlasia :
Jakub Bieliński – Oliwier Jurczak , Kacper Komycz ( 52’ Yevhen Pylypchuk ) , Paweł Piotrowski , Michał Panufnik – Dominik Barciak , Tomasz Nieścieruk , Hubert Fabisiak ( 68’ Jakub Wojtczuk ) – Mateusz Papazachariou, Paweł Buczyński ( 46’ Marcian Siedlecki ) , Bartosz Nowak ( 60’ Yaroslav Shakh )
W 8 kolejce Podlasie podejmuje 27 września br. ( sobota ) o godz. 15.00 LKS Chlebnia.
Wyniki 7 kolejki
Podlasie Sokołów Podlaski – Promyk Nowa Sucha 7 : 0
LKS Chlebnia – LKS Promna 2 : 0
Drogowiec Jedlińsk – Mazovia II Mińsk Mazowiecki 4 : 0
Jodła Jedlnia – Letnisko – Perła Złotokłos 3 : 1
Pilica Białobrzegi – Tygrys Huta Mińska 0 : 4
Józefovia Józefów – KS Warka 4 : 2
Energia Kozienice – Proch Pionki 3 : 0
Żyrardowianka Żyrardów – Znicz II Pruszków 1 : 4