Rozmowa z Prezesnem.

22nd Dec 2025   Juliusz Nowicki

Rozmowa z Prezesem Miejskiego Klubu Sportowego „Podlasie”
Sokołów Podlaski Tomaszem Seroczyńskim

– Panie Prezesie, przed dwoma tygodniami zakończyła się runda jesienna rozgrywek. Czy jest Pan zadowolony z postawy drużyny?

Zadowolony jestem przede wszystkim z postawy zespołu w meczach z drużynami aspirującymi do awansu. Pokazaliśmy charakter i duży potencjał. Dużo mniej optymistycznie oceniam jednak naszą grę przeciwko zespołom niżej notowanym. W tych spotkaniach zabrakło nam konsekwencji i pewności, którą potrafimy prezentować z silniejszymi rywalami.

– Wynik osiągnięty przez trenera Tomasza Janczarka jest najlepszym w ostatnich latach. Ale to chyba nie zaspokaja ambicji Pana Prezesa?

W sezonie, w którym świętujemy 90-lecie klubu, cel jest jeden awans do IV ligi. Jeśli na koniec rozgrywek go zrealizujemy, wszyscy w klubie będą szczęśliwi, zarówno ja, jak i trener.

– Kibice marzą o awansie do IV ligi, piłkarze mają swoje ambicje, ale czy Klub jest przygotowany organizacyjnie na wyższy poziom rozgrywek?

Mamy swoje bolączki logistyczne, chociażby brak boiska ze sztuczną nawierzchnią. Od strony finansowej również będzie to dla mnie i zarządu duże wyzwanie, aby odpowiednio „spiąć” budżet. Jednak nie po to walczymy o awans, żeby później nie być w stanie go udźwignąć. Jesteśmy zdeterminowani, żeby sprostać wymaganiom IV ligi.

– Wróćmy do zakończonej rundy. Czy po trochę słabszym początku wierzył Pan w projekt z nowym trenerem?

Na dzień dzisiejszy trener ma pełne zaufanie moje oraz zarządu klubu. Wierzymy, że wspólnie jesteśmy w stanie osiągnąć założone cele.

– Zapewne nie pokusi się Pan o indywidualne wyróżnienia, ale co najbardziej podobało się Panu w grze Podlasia, a co wymaga poprawy?

Cieszy zdecydowana poprawa gry w defensywie, która była naszą bolączką w poprzednim sezonie.
Natomiast jeśli chodzi o mankamenty, to jak wspomniałem wcześniej w meczach z teoretycznie słabszymi rywalami nie potrafimy w pełni pokazać naszego potencjału. Nad tym musimy pracować.

– Piłkarze udali się na zasłużony odpoczynek. Jak będzie wyglądał okres przygotowawczy?

Przygotowania rozpoczniemy na początku stycznia. Zespół rozegra siedem sparingów z teoretycznie silniejszymi przeciwnikami. Trenować będziemy na sztucznym boisku w Liwie.

– Czy kibice mogą spodziewać się wzmocnień, które wydają się konieczne w kontekście walki o awans?

Chcielibyśmy wzmocnić zespół na nadchodzącą rundę, choć oczywiście zimowe okno transferowe jest znacznie trudniejsze niż letnie. Mimo to będziemy działać tak, aby kadra była gotowa do walki o najwyższe cele.

– Przed nami Święta Bożego Narodzenia. Gdyby mógł się Pan zabawić w Mikołaja, jaki sportowy prezent wybrałby Pan dla siebie i sympatyków Podlasia?

Przede wszystkim życzę zawodnikom zdrowia jeśli ominą nas kontuzje i urazy, to mają na tyle duże umiejętności, by powalczyć o upragniony awans. Sympatykom Podlasia życzę pięknych sportowych emocji i jak najwięcej powodów do dumy z naszej drużyny.
A sobie i kibicom wymarzyłbym pod choinkę jeden prezent: nowoczesną infrastrukturę sportową, która pozwoliłaby dalej rozwijać klub i zapewnić zawodnikom jak najlepsze warunki do pracy. To prezent, który procentowałby przez lata.

– Dziękuję za rozmowę i życzę spełnienia ambitnych celów sportowych.