
Szósty remis Podlasia.
Ciekawe i obfitujące w wiele sytuacji podbramkowych widowisko obejrzeli kibice na stadionie przy ulicy Lipowej. Początek spotkania należał do przyjezdnych, którzy od pierwszych minut groźnie zaatakowali. W 14 ‘ niefortunnie w polu karnym interweniował Yaroslav Shakh, faulując Grzegorza Kalisiaka. Pewnym egzekutorem " jedenastki" okazał się Bartłomiej Książek. Strata gola podziałała mobilizująco na podopiecznych Piotra Kardasa. Coraz częściej utrzymywali się przy piłce, zagrażając na przedpolu bramki Energii. Wreszcie w 28 ‘, po kolejnej z dobitek, piłka po uderzeniu Yevhen Pylypchuka znalazła drogę do siatki. Dziewięć minut później, po rzucie różnym najprzytomniej w polu karnym gospodarzy zachował się Grzegorz Janiszewski i ponownie wyprowadził kozieniczan na prowadzenie. Odpowiedź miejscowych była błyskawiczną. Po akcji w bocznym sektorze boiska, kapitan Mateusz Omieciuch precyzyjnym strzałem ponownie doprowadził ponownie do wyrównania.
Emocji nie brakowało też w drugiej połowie ale niestety piłkarzom obu zespołów zabrakło skuteczności. Goście mogli zdobyć gola po strzale głową rosłego Patryka Walaska, ale na szczęście dla miejscowych piłka trafiła w poprzeczkę. W rewanżu Pylypchuk i Omieciuch minimalnie przestrzelili w dogodnych sytuacjach. W końcówce meczu jeszcze jedną sytuację wypracowało Podlasie. Marcin Siedlecki popisał się doskonałym prostopadłym podaniem do George Onwusonye, ale zawodnik z Sokołowa w ostatniej chwili dał sobie wybić piłkę jednemu z obrońców Kozienic.
Dla Podlasia było to już szóste remisowe spotkanie w tym sezonie. Z kolei goście dzięki zdobyciu jednego punktu, niespodziewanie zasiedli w fotelu lidera grupy II, V ligi.
V Liga. Grad goli. Cud w Karczewie. Remis Energii na wagę fotela lidera.
11 kolejka rozgrywek przyniosła wiele goli i mnóstwo emocji. Piątoligowcy w miniony weekend szczególnie dobrze mieli nastawione celowniki. W 8 spotkaniach padło aż 39 goli. Najmniej ich było w Karczewie, ale za to emocjami i dramaturgią można by było obdzielić kółka spotkań. Miejscowy Mazur podejmował jeszcze niedawną rewelację początku rozgrywek Ożarowiankę Ożarów Mazowiecki. Gospodarze, którzy przed tygodniem objęli przodownictwo w tabeli w meczu tym chcieli pójść za ciosem, a że rywale też nie dawali za wygraną, kibice nie mieli prawa się nudzić. Od 64 minuty goście musieli grać w dziesiątkę. 8 minut później kolejna druga żółta kartka spowodowała, że Ożarowianka grała już tylko w dziewięciu. To nie był koniec dramaturgii w tym meczu. W 84 minucie gospodarze mieli rzut karny, ale golkiper Michał Ciszewski wyczuł intencje strzelca i uratował swój zespół od straty gola. Wreszcie już w doliczonym czasie gry, przyjezdni wyprowadzili zabójczą kontrę i Sebastian Szymerski strzelił zwycięskiego gola. Wygrana 1:0 w takich okolicznościach zasługuje na duże uznanie i powinna być chyba rozpatrywana w kategorii piłkarskiego cudu.
Porażkę Mazura wykorzystała Energia Kozienice pomimo remisu 2:2 w Sokołowie z Podlasiem. Goście dwukrotnie wychodzili na prowadzenie w tym meczu, ale ambitnie grający sokołowianie dwukrotnie doprowadzali do remisu. Jeden punkt pozwolił Energii na zajęcie fotela lidera rozgrywek
Sporo emocji goli było w spotkaniach LKS Chlebnia, Żyrardowianki Żyrardów i Prochu Pionki. Ekipa z Chlebni zwyciężyła 4:1 Radomiaka II Radom, pomimo, że to rywale strzelili pierwsi gola. Żyrardowianka rozbiła na wyjeździe LKS Promna 5:1, wykorzystując w pełni błędy w defensywie przeciwników. Na słowa uznania zasłużyli gracze Prochu Pionki, którzy rozbili u siebie Milan Milanówek 6:0. Dla podopiecznych Roberta Rogali było to pierwsze domowe zwycięstwo i drugie z rzędu w lidze.
Wreszcie powody do zadowolenia mają piłkarze Drogowca Jedlińsk. Zwyciężyli na własnym boisku Escolę Warszawa 5:2. Co ciekawe wszystkie gole strzeli miejscowi, dwukrotnie trafiając do własnej bramki. W minionym tygodniu w Drogowcu nastąpiła zmiana szkoleniowca. Po zaledwie 14 dniach, dotychczasowego Kamila Marszałka zastąpił Jakub Jastrzębski.
W niedzielnych meczach, Naprzód Zielonki w pełni wykorzystał atut własnego boiska pokonując Pogoń II Siedlce aż 7:0, a Znicz II Pruszków dość niespodziewanie, wysoko rozgromił naszpikowany doświadczonymi graczami KS Raszyn 5:0.
Za tydzień 12 seria spotkań V ligi. Ożarowianka zmierzy się z Naprzodem, a Mazur zagra w Raszynie z miejscowym KS. Lider Energia podejmie Znicza II.
PODLASIE SOKOŁÓW PODLASKI - ENERGIA KOZIENICE 2:2 (2:2)
Bramki strzelali: Yevhen Pylypchuk w 28 ‘, Mateusz Omieciuch w 39 ‘ dla Podlasia oraz Bartłomiej Książek w 14 ‘ z rzutu karnego i Bartłomiej Janiszewski w 37 ‘.
Skład Podlasia :
Marcin Adamiak – Adam Zając, Kacper Komycz, Dominik Barciak, Yaroslav Shakh -
Krzysztof Kozaczuk ( 60’ Jakub Kozaczuk ) , Marcin Siedlecki ( 86’ Dawid Ardej ) ,
Adam Niemyjski , Yevhen Pylypchuk ( 65’ Bartosz Nowak ) – Artur Prokop ( 77’George Onwusonye ) , Mateusz Omieciuch
Żółte kartki : Barciak , Niemyjski ( Podlasie ) – Trener Pieniążek ( Energia )
W 12 kolejce Podlasie zagra na wyjeździe 27 października br. ( niedziela ) o godz. 12.15 z Escola Varsovia Warszawa.
Wyniki 11 kolejki
Proch Pionki – Milan Milanówek 6 : 0
LKS Promna – Żyrardowianka Żyrardów 1 : 5
Drogowiec Jedlińsk – Escola Varsovia Warszawa 5 : 2
Podlasie Sokołów Podlaski – Energia Kozienice 2 : 2
Znicz II Pruszków – KS Raszyn 5 : 0
Mazur Karczew – Ożarowianka Ożarów Mazowiecki 0 : 1
Naprzód Zielonki – Pogoń II Siedlce 7 : 0
LKS Chlebnia – Radomiak II Radom 4 : 1
Komentując akceptujesz naszą politykę prywatności.