Udane ostatki Podlasia

Z kompletem punktów wrócili do domu piłkarze Miejskiego Klubu Sportowego Podlasie Sokołów Podlaski z ostatniego w tym roku meczu ligowego z Żyrardowianką w Żyrardowie. Mecz może nie należał do najpiękniejszych, ale najważniejsze było zneutralizowanie silnych stron gospodarzy, przy jednoczesnym wykorzystaniu własnych walorów ofensywnych. Na pewno też w grze nie pomagał stan murawy.
Od początku spotkania zarysowała się zwłaszcza w środku pola przewaga sokołowian, którzy uważnie bronili własnego przedpola i przeprowadzali groźne kontrataki. W 36 minucie składną akcję całego zespołu wykończył Cezary Bujalski. Otrzymał podanie na dalszy słupek, wyczekał zwodem golkipera rywali i ładnym uderzeniem umieścił futbolówkę w siatce. Przez 45 minut Żyrardowianka nie stworzyła sobie żadnej groźnej sytuacji podbramkowej, w czym duża zasługa defensorów Podlasia, którzy bezbłędnie wyłączyli z gry dwóch najgroźniejszych zawodników rywali, Damiana Rakoczego i Macieja Naleja.
Po zmianie stron obraz gry nie zmienił się. Co prawda gospodarze próbowali swojego szczęścia w strzałach z dystansu Artura Czupryńskiego i Karola Kakietka, ale powracający między słupki po czerwonej kartce, Karol Bieliński spisał się bez zarzutu. W 59 minucie kolejna szybka akcja Podlasia zakończyła się powodzeniem. Drugiego gola strzelił wprowadzony jeszcze w pierwszej części gry za kontuzjowanego Mateusza Omieciucha - Yaroslav Shakh. Zagraną wzdłuż bramki Żyrardowianki piłkę z bliska umieścił w bramce przeciwników. W dalszej części gry zawodnicy Podlasia mieli jeszcze szansę na kolejne gole, ale zabrakło dokładności. Już w doliczonym czasie gry, moment rozprężenia sokołowian wykorzystał Damian Rakoczy, który po dośrodkowaniu z bocznej strefy boiska Damiana Perzyny z 8 metrów nogą skierował piłkę do siatki. Sędzia meczu, Maciej Teterycz doliczył w sumie 5 minut, ale nic ciekawego w tym meczu już się nie wydarzyło.
Cenne zwycięstwo na zakończenie rundy, które pozwoliło na utrzymanie 3 lokaty w tabeli, z niedużą stratą do miejsca premiowanego awansem. Duże brawa dla całego zespołu i trenera Tomasza Janczarka.
V LIGA. Energia, Znicz i Podlasie na podium. Faworyci nie zawodzili.
Ostatnia tegoroczna kolejka rozgrywek Decathlon V ligi grupy drugiej przebiegała pod dyktando faworytów. Mistrzostwo jesieni już przed tygodniem zapewniła sobie Energia Kozienice, która w 15 kolejce podejmowała w meczu derbowym Drogowca Jedlińsk. Spotkanie rozpoczęło się od niespodziewanego prowadzenia drużyny z Jedlińska. Jeszcze do przerwy faworyt strzelił dwa gole i wyszedł na prowadzenie. W drugiej połowie swoją przewagę kozieniczanie udokumentowali kolejnymi dwoma trafieniami i sezon zakończyli efektowna wygraną 4:1. Nie było też niespodzianki w Pruszkowie, gdzie rezerwy Znicza zwyciężyły LKS Chlebnia 3:1. Już po 45 minutach wicelider prowadził 3:0, by w drugiej połowie nieco zwolnić tempo swoich akcji.
Na słowa pochwały zasłużyli podopieczni Tomasza Janczarka, drużyna Podlasia Sokołów Podlaski. Po ubiegłotygodniowym zwycięstwie ze Zniczem II poszli za ciosem i wygrali na trudnym terenie w Żyrardowie z Żyradowianką 2:1. Postawa zespołu pozwala mieć nadzieję na udaną wiosnę. Efektownie zakończyli rundę gracze J̌ózefovii Józefów, którzy na własnym boisku rozbili Jodłę Jedlnia Letnisko 5:1. Rezultat ten sprawia, że spadkowicz z poprzedniego sezonu podobnie jak Podlasie utrzymał dystans do odrobienia do przodowników.
Po słabszym okresie gry, do normy w końcówce wrócił Tygrys Huta Mińska. Po raz drugi z rzędu zaaplikował rywalom 5 goli. Tym razem siłę podopiecznych Sergiusza Wiechowskiego poznała Perła Złotoklos. 5:0 to najmniejszy wymiar kary. Z dobrych humorach rundę jesienną pożegnał Proch Pionki. Przed tygodniem odniósł ważne wyjazdowe zwycięstwo, a w miniony weekend pokonał lokalnego rywala - LKS Promna 3:1. Ostatnie 20 minut, przy stanie 2:1 gospodarze grali w osłabieniu po czerwonej kartce, ale mimo tego w końcówce dołożyli trzeciego gola.
Ważne zwycięstwo odniosła Pilica Białobrzegi pokonując Promyk Nowa Sucha 4:1. Trzy punkty pozwalają drużynie z Białobrzegów powalczyć wiosną o utrzymanie w lidze. Z kolei rywal, po okresie niezłej gry, nieoczekiwanie po jesieni zamyka ligową tabelę. Spory zawód przeżyli sympatycy KS Warka. W ostatnim tegorocznym meczu ich pupile niespodziewanie ulegli na własnym boisku znacznie niżej notowanej Mazovii II Mińsk Mazowiecki 1:3.
Teraz piłkarze udadzą się na zasłużony odpoczynek. Runda rewanżowa rozpocznie się dopiero w połowie marca, ale już z początkiem roku zespoły rozpoczną cykl przygotowawczy. Układ tabeli wskazuje na to, że zarówno na górze jak i na dole tabeli możemy się spodziewać zaciętej rywalizacji.
ŻYRARDOWIANKA ŻYRARDÓW - PODLASIE SOKOŁÓW PODLASKI 1:2 (0:1).
Bramki strzelali: Damian Rakoczy w 90+1 minucie dla Żyrardowianki oraz Cezary Bujalski w 36 minucie i Yaroslav Shakh w 59 minucie dla Podlasia.
Skład Podlasia:
Jakub Bieliński – Oliwer Jurczak (88’ Oliwier Banaszczuk),Dominik Barciak, Michał Panufnik, Michał Markiewicz – Tomasz Niescieruk, Bartosz Nowak ( 85’ Jakub Wojtczuk ) , Krzysztof Kozaczuk (84’ Hubert Fabisiak), Yevhen Pylypchuk (73’ Paweł Piotrowski),Cezary Bujalski (81’ Mateusz Papazachariou) – Mateusz Omieciuch (29’ Yaroslav Shakh).
Sędziował: Maciej Teterycz.
Żółte kartki: Ćwikowski, Tkacz, Rakoczy (Żyrardowianka)- Bujalski (Podlasie).
Wyniki 15 kolejki
Pilica Białobrzegi – Promyk Nowa Sucha 4 : 1
Józefovia Józefów – Jodła Jedlnia – Letnisko 5 : 1
Znicz II Pruszków – LKS Chlebnia 3 : 1
Żyrardowianka Żyrardów – Podlasie Sokołów Podlaski 1 : 2
Proch Pionki – LKS Promna 3 : 1
KS Warka – Mazovia II Mińsk Mazowiecki 1 : 3
Tygrys Huta Mińska – Perła Złotokłos 5 : 0