V-ligowe podsumowanie PIŁKA

20th Dec 2023   Juliusz Nowicki

Za nami pierwsza runda Decathlon V ligi grupy II. Co prawda nie wszystkie mecze odbyły się zgodnie z terminarzem, bowiem pod koniec listopada warunki atmosferyczne nie pozwoliły na sportową rywalizację. Cztery mecze rozegrane zostaną już wiosną.


Pierwsza myśl, jaka narzuca się po rundzie, to bardzo zróżnicowany poziom drużyn. Była grupa zespołów, które walczyły jak równy z równym, a wynik mógł zależeć od dyspozycji dnia
bądź odrobiny szczęścia. Zdarzały się też zespoły, dla których gra w V lidze była zbyt wymagająca, ale na szczęście był to niewielki procent w całej stawce. Mistrzem półmetka Decathlon V ligi grupy II w pełni zasłużenie zostali gracze Tygrysa Huta Mińska. Przed sezonem nikt chyba w tym klubie nie spodziewał się tak dobrej postawy podopiecznych
Sergiusza Wiechowskiego. Początek nie był idealny, ale z meczu na mecz piłkarze lidera rozkręcali się i nabierali pewności siebie. 9 z rzędu zwycięstw robiło wrażenie. Dopiero
ostatnie dwa remisy z drużynami czołówki, a więc z Radomiakeim II i Talentem Warszawa nieco zatrzymały rozpędzonego Tygrysa. Zimę na drugim premiowanym awansem miejscu
spędzą piłkarze Radomiaka II Radom. Zdaniem sztabu szkoleniowego, plan minimum został wykonany, jednak szkoda niespodziewanie straconych punktów zwłaszcza w meczach z KS Teresin i Escolą Warszawa. Trzon zespołu rezerw Radomiaka w głównej mierze opiera się na własnych wychowankach, młodzieży z drużyn juniorskich i ewentualnych pojedynczych wzmocnieniach zawodników z szerokiej kadry ekstraklasowicza. Drużyna Radomiaka szczególnie groźna jest na własnym boisku, o czym przekonały się ekipy Podlasia Sokołów Podlaski czy Talentu Warszawa. Nie ulega wątpliwości, że w rewanżowej rundzie radomianie, jeżeli utrzymają taką dyspozycję będą należeli do głównych kandydatów do awansu. Ostatnie miejsce na podium przypadło Energii Kozienice. Sezon Energia rozpoczęła wyśmienicie, bo od dwóch efektownych zwycięstw z LKS Chlebnia i Naprzodem Skórzec. Generalnie ekipa z Puszczy Kozienickiej zakończyła rozgrywki z bilansem 28 punktów. Na to złożyło się dziewięć zwycięstw, jeden remis i pięć porażek. Niewątpliwie do drużyny z Kozienic przylgnęła łatka zespołu własnego boiska, bowiem odniosła 6 zwycięstw i jeden remis. Tymczasem wszystkie porażki team z Puszczy poniósł w delegacji. Na obcych boiskach
stracił 16 goli. Ale generalnie Energia to najlepszy zespół w ofensywie. Mimo wszystko w klubie liczą na awans o klasę wyżej. Strata do miejsc dających promocję nie jest duża, bo wynosi tylko trzy punkty do rezerw Radomiaka i pięć do Tygrysów Huta Mińska, którzy po pierwszej części sezonu przewodzą w klasyfikacji. Zdaniem trenera Andrzeja Kalinki Energia miała dwa okresy. Świetny początek i w końcówce słabszą dyspozycję, która skutkowała czterema meczami bez zwycięstwa. Generalnie jednak trzeba być zadowolonym z tej rundy – skomentował trener Kalinka. Na wysokim czwartym miejscu zakończyli zmagania gracze beniaminka ligi – Talentu Warszawa. Postawa stołecznej drużyny jesienią była miłą niespodzianką. Praktycznie przez całą rundę zespół plasował się w czołówce tabeli, prezentując równy dość wysoki poziom. Może jedynie w konfrontacji z Radomiakiem II, kiedy to przegrali 1:6, można mieć zastrzeżenia, ale w spotkaniu tym długo był wynik remisowy i dopiero w końcówce goście stracili kilka goli. Jak na debiutanta Talent w pełni zasłużył na słowa pochwały i zapewne wiosną będzie niewygodnym rywalem dla całej stawki piątoligowców. Trzeba podkreślić, że strata do miejsca wynosi 3 punkty, ale warszawianie mają jeden mecz zaległy z Mazovią II Mińsk Mazowiecki. Spore aspiracje wykazywali też piłkarze LKS Promna, którzy w ostatecznym rozrachunku zajęli 5 lokatę. Zespół trenera Pawła Wysockiego bardzo dobrze wszedł w rozgrywki, bowiem wygrał pięć pierwszych pojedynków i nic dziwnego, że otwierał stawkę drużyn. Drużyna doskonale spisywała się zwłaszcza w defensywie, nie tracąc żadnego gola. Wszystko niestety posypało się po porażce 0:4 z Tygrysem. Przyszły słabsze mecze, straty punktów i ostatecznie drużyna w 14 meczach zgromadziła ich 27 punktów, z czego aż 18 na obcych stadionach. Wiosna zapowiada się więc ciekawie, bowiem LKS ma do drugiego miejsca, premiowanego awansem, cztery punkty straty i jeden mecz rozegrany mniej. Na miejscu 6 uplasowali się piłkarze LKS Chlebnia. Zespół jesienią potwierdził swoje walory z poprzedniego sezonu czyli waleczność, nieustępliwość i ambicję. Mecze z udziałem LKS obfitowały w duża ilość goli, a co za tym idzie – emocji. Zapewne im więcej w stawce byłoby takich zespołów, to liga byłaby ciekawsza. 7 lokata przypadła kolejnemu z beniaminków – Ożarowiance Ożarów Mazowiecki. Jak na debiutanta, zespół spisał się przyzwoicie, osiągnął kilka bardzo wartościowych rezultatów, a jedynym mankamentem zespołu była nierówna forma prezentowana jesienią na boiskach. Tuż za nimi w tabeli finiszował Milan Milanówek. Ekipa ta jesienią była bezkompromisowa. Zanotowała siedem zwycięstw i tyle samo porażek. Świadczy to o tym, że w każdej konfrontacji walczyła o całą pulę. Niestety do wyższej lokaty zabrakło nieco punktów. Wiosną jednak, wszystko możliwe. Miejsce w połowie stawki zapewne nie jest szczytem marzeń działaczy i kibiców. Tylko jeden punkt mniej zgromadziła na swoim koncie Żyrardowianka Żyrardów. Po niebyt udanym początku, wydawało się, że podobnie jak w roku ubiegłym gracze z Żyrardowa do końca będą bili się o uniknięcie degradacji z V ligi. Od 9 kolejki nastąpiło przeobrażenie zespołu z typowego „kopciuszka” w potentata. Wyjazdowy mecz z liderem Tygrysem grali jak równy z równym ulegając nieznacznie 3:4, ale kolejnych pięć z rzędu zwycięstw w tym nad czołowymi drużynami m.in. LKS Promna, Energia Kozienice zrobiło wrażenie. Dorobek punktowy mógłby być jeszcze wyższy, jednak w ostatniej kolejce ekipa z Żyrardowa pechowo zremisowała z Ożarowianką. Jeżeli nie nastąpi coś nieoczekiwanego w zimowej przerwie, to w rundzie rewanżowej zespół ten będzie groźny dla wszystkich. Pierwszą dziesiątkę zamyka Escola Warszawa. Spadkowicz z IV ligi długo nie mógł się odnaleźć w realiach piątoligowych. Wyniki były poniżej oczekiwań, a miejsce w dolnej tabeli nie napawało optymizmem. W miarę upływu czasu drużyna spisywała się coraz lepiej odnosząc po drodze kilka cennych zwycięstw z wyżej notowanymi rywalami. Zapewne wiosną będzie kontynuacja tego co wydarzyło się w I rundzie i zespół ten najprawdopodobniej skupi się utrzymaniu miejsca w środku tabeli. Z dużym niedosytem zakończyli rywalizację gracze Podlasia Sokołów Podlaski. 11 miejsce to daleki od oczekiwań i aspiracji wynik nie dający powodów do satysfakcji. Trener Łukasz Mroczek realnie ocenia postawę zespołu, twierdząc, że obok doświadczonych graczy coraz więcej do składu wprowadza młodych zawodników i ta mieszanka rutyny z młodością musi okrzepnąć w ligowych bojach, nabrać więcej doświadczenia i pewności siebie. Jednak oczekiwania kibiców są znacznie wyżej postawione i gra o utrzymanie się w lidze na pewno ich nie zadowala. Niestety strata najlepszego snajpera Oleksyja Zinkewycza okazała się
nieoceniona. Podlasie jesienią straciło skuteczność, przez co przytrafiały się niepotrzebne straty punktów. Teraz czas na wypoczynek, a od nowego roku całą ekipę czeka solidna praca,
aby wiosną odzyskać zaufanie i serca sympatyków. Kolejne miejsca w tabeli zajęły odpowiednio zespoły Mazovia II Mińsk Mazowiecki i KS Teresin. Ta pierwsza drużyna miałaby na swoim koncie 3 punkty więcej, jednak niedopatrzenie ze strony działaczy spowodowało, że mimo zwycięstwa na boisku drużyna dostała walkowera. Z kolei podopieczni Sebastiana Kęski długo nie mogli odpowiednio wejść w sezon, jednak z meczu na mecz spisywali się coraz lepiej, by ostatecznie zgromadzić na swoim koncie 17 punktów. Co prawda obydwa zespoły mają jeszcze zaległe mecze, ale nie zmienia to faktu, że wiosną czekać ich będzie rywalizacja o uniknięcie degradacji. Trzy punkty mniej od tego duetu ma beniaminek Watra Mrozy. W przekroju rundy gracze Watry zasługują na pochwały. Tylko w meczach z czołówką tabeli odstawali sportowo od rywali, z pozostałymi toczyli wyrównane boje i często o wyniku decydowała dyspozycja dnia. Najbardziej chyba boli niespodziewana porażka w ostatniej kolejce ze zdecydowanym outsiderem tabeli – Naprzodem Skórzec. Kto wie, czy te stracone punkty mogą kosztować wiosną utrzymanie. Znając jednak ambicję i wolę walki, zespół ten zrobi wszystko żeby przygoda pod nazwą V liga w Mrozach trwała dłużej niż jeden sezon. Tabelę zamykają zdecydowanie najsłabsze jesienią Płomień Dębe Wielkie i Naprzód Skórzec. Postawa tych drużyn na pewno nie zachwyciła ich sympatyków. Zespół Płomieni rozpoczął sezon nawet bardzo obiecująco. Po 5 rundach miał na swoim koncie 8 punktów. Niestety tego, co wydarzyło się później, chyba nikt nie spodziewał się nawet w najczarniejszych snach. 10 przegranych z rzędu i przedostatnia lokata ze sporą stratą do bezpiecznej strefy. Z kolei Naprzód od początku przegrywał mecze i to dość pokaźna różnicą goli. W międzyczasie zanotował dwa i remisy i z góry skazywany był na degradację. Nadzieja umiera jednak ostatnia, kiedy okazało się, że w zaległym meczu, ostatnim w tym roku gracze Naprzodu odnieśli długo wyczekiwane zwycięstwo. Może te punkty tchną ducha w zespół, może jeszcze nie wszystko stracone. Tak czy inaczej w zimowej przerwie czeka
obydwie drużyny mnóstwo ciężkiej pracy.

V LIGA W STATYSTYCE
Najwięcej zwycięstw w lidze: Tygrys, Radomiak II – 10,
Najmniej zwycięstw w lidze: Naprzód – 1, Płomień -2,
Najwięcej remisów w lidze: Podlasie – 6, Ożarowianka - 4,
Najmniej remisów w lidze:, LKS Promna, Milan - 0
Najwięcej porażek w lidze: Naprzód – 12, Płomień -11,
Najmniej porażek w lidze: Tygrys 1, Radomiak II,
Talent, Podlasie - 4
Najwięcej strzelonych goli: Energia 43, Radomiak II – 42,
Tygrys – 39,
Najmniej strzelonych goli: Naprzód – 13, KS Teresin - 14
Najmniej straconych goli: Tygrys, LKS Chlebnia – 16,
Najwięcej straconych goli: Naprzód – 58, Płomień – 56,
Najlepiej punktujący zespół u siebie: Radomiak II – 24,
Energia, Talent - 19,
Najsłabiej punktujący zespół u siebie: Naprzód – 1, Płomień – 2,
Najlepiej punktujący zespół na wyjeździe: LKS Promna – 18,
Tygrys – 17,
Najsłabiej punktujący zespół na wyjeździe: Naprzód, Watra – 4,
Najwięcej goli strzelonych u siebie: Radomiak II – 31, Energia - 29
Najwięcej goli strzelonych na wyjeździe: Escola – 31, Tygrys - 19
Najmniej straconych goli na wyjeździe :Tygrys – 4, Promna – 7,
Najmniej goli straconych u siebie – Energia – 3,
Ożoawr ianka – 7, LKS Chlebnia – 8,
Najwięcej goli straconych na wyjeździe: Naprżód 30,
Płomień – 26, Escola – 25,
Najwięcej goli straconych u siebie: Płomień – 30, Naprzód – 28,
LKS Promna – 21,

W sumie rozegrano 116 spotkań i strzelono 447 goli, co daje średnią 3,85 gola na mecz. W 57 przypadkach wygrywali gospodarze, tylko 15 meczów zakończyło się remisem,
a 44 razy triumfowali goście. Najwięcej zwycięstw gospodarze zanotowali w 9 kolejce – 7 oraz w 4, 12 i 13 kolejce – po 6, najmniej w 8 kolejce – tylko 1, Najwięcej remisów padło w 13 kolejce – 3 oraz w 5 i 14 po 2, najmniej remisów w 7, 9, 11, 12 – żadnego remisu. Najwięcej zwycięstw goście odnieśli w 8 kolejce – 6, i w 1 – 5, najmniej w 4, 9 – po 1. Zestawienie nie w pełni obejmuje 15 kolejkę, bowiem aż cztery mecze zostały przełożone. Najwięcej zwycięstw z rzędu: Tygrys – 9, najwięcej porażek z rzędu – Płomień - 10, Najdłuższa seria remisów
– Ożarowianka – 3. Ciekawie przedstawia się statystyka średniej goli na mecz. W klasyfikacji strzelonych goli w meczu najwięcej padało z udziałem Płomienia 5,05, Podlasia – 4,35, Naprzodu, 4,73, Mazovii II – 4,64, Escoli – 4,46, najmniej – KS Teresin – 2,85, Watry – 2,86, Ożarowianki – 2,93. W klasyfikacji bramek zdobytych: Chlebnia – 2,78, Energia 2,67, Podlasie – 2,60. Najwyższe wyniki: Płomień – Escola 2:9, Energia – Naprzód 8:1, Promna – Escola 2:7, Tygrys – Energia – Płomień 8:0, Mazovia II 3:5, Watra – Mazovia II 4:4, Żyrardowianka – Watra 7:1, Mazovia II – Milan 2:5, Promna – Radomiak II 4:3, Promna – Energia 4:3, Naprzód – Ożarowianka 0:7, Tygrys – Escoola 5:2, Radomiak II – Podlasie 6:1,
Talent – Naprzód 6:1, Radomiak – Talent 6:1, Mazovia – Płomień 5:2, Radomiak II – Milan 5:2, Tygrys – Żyrardowianka 4:3, Chlebnia – Żyradowianka 5:1, Milan – Escola 5:1, Podlasie
Mazovia II 5:1, Płomień – Radomiak II 0:6, Płomień – Tygrys 2:4, Watra – Naprzód 2:4. Najczęściej jesienią padający wynik to 1:0 – 13 razy i 2:1 oraz 3:0 po 11 razy, Najczęstszym wynikiem remisowym kończyły się mecze rezultatami 1:1 – 6 razy. Ciekawostką jest fakt, że tylko w 3 spotkaniach kibice nie doczekali się goli: Energia – Ożarowianka, Podlasie – Watra, Podlasie – Tygrys. Klasyfikacja strzelców: 16 – Damian Rakoczy (Żyrardowianka Żyrardów). 15 – Serhij Herasymeć (Tygrys Huta Mińska). 13 – Przemysław Ostrowski
(LKS Promna), Daniel Pik (Radomiak II Radom). 10 – Damian Bernat (Energia Kozienice), Kamil Wójciak (Talent Warszawa). 9 – Aleksander Dzięcielski (Mazovia Mińsk Mazowiecki).
8 – Adam Dudziński (Żyrardowianka Żyrardów), Jarosław Janowski (Escola Varsovia), Igor Stępień (Energia Kozienice). 7 – Adam Banaszczyk (Milan Milanówek), Jan Proczek (Mazovia II Mińsk Mazowiecki), Daniel Smuga (Płomień Dębe Wielkie), Michał Strzałkowski (LKS Chlebnia), Kajetan Szymański (LKS Promna). 6 – Ahmed Abdullah (Escola Varsovia), Oskar Markiewicz (Radomiak II Radom), Jakub Zatorski (Mazovia II Mińsk Mazowiecki). 5 – Marcin Bawolik (Ożarowianka Ożarów Mazowiecki), Adrian Dadas (Talent Warszawa), Filip
Felszer (Watra Mrozy), Alan Gańko (Mazovia II Mińsk Mazowiecki), Marcin Gregorowicz (LKS Chlebnia), Łukasz Gwardiak (LKS Chlebnia), Łukasz Hebda (Energia Kozienice), Kamil Kacprzak (KS Teresin), Mateusz Michalski (Milan Milanówek), Krystian Okoniewski (Radomiak II Radom), Jewhen Pyłypczuk (Podlasie Sokołów Podlaski), Jakub Sosnowski (Ożarowianka Ożarów Mazowiecki), Nicolas Wyderski (Escola Varsovia). 4 – Dominik Barciak (Podlasie Sokołów Podlaski), Kaio (Energia Kozienice), Jakub Kozaczuk (Podlasie Sokołów Podlaski), Karol Kucharski (Radomiak II Radom), Michał Nowakowski (KS Teresin), Kamil Piasek (Energia Kozienice), Tomasz Sieński (Milan Milanówek), Sebastian Szymerski (Ożarowianka Ożarów Mazowiecki). 3 – Piotr Czerwiński (Energia Kozienice), Michał Kochanowski (Talent Warszawa), Oskar Koper (Talent Warszawa), Marcin Kowalczyk (Watra Mrozy), Piotr Kowalczyk (Tygrys Huta Mińska), Karol Krzyżanowski (Watra Mrozy), Krzysztof Kucharczyk (Ożarowianka Ożarów Mazowiecki), Jan Laskowski (Płomień Dębe Wielkie), Jakub Łabęda (LKS Chlebnia), Ewerton Mucha (Energia Kozienice), Dominik Ołdak (Tygrys Huta Mińska), Mikołaj Ozimek (KS Teresin), Patryk Skrzypek (Naprzód Skórzec), Yarosłav Shakh (Podlasie Sokołów Podlaski), Dawid Zagórski (Escola Varsovia), Dorian Zdanowicz (Milan Milanówek). Bramki samobójcze 1 – Marcin Świstak (Płomień Dębe Wielkie, w 6 kolejce z Radomiakiem II Radom), Stanisław Ubermanowicz (LKS Promna, w 8 kolejce z Escolą Varsovia), Oskar Zawadzki (Żyrardowianka Żyrardów, w 9 kolejce z Tygrysem Huta
Mińska), Maciej Żydkiewicz (Watra Mrozy, w 4 kolejce z Milanem Milanówek).


Komentując akceptujesz naszą politykę prywatności.